Nie tyle zarzuciłam pisanie tej historii, ile zwyczajnie kiedy nie miałam do niej usiąść, stałe awarie komputera i inne wyjątkowe przypadki również nie okazały się zbyt sprzyjające dla kontynuowania mojego małego dzieła. Tym razem włożę ostatnie siły w to, żeby przekazać, kontynuować moją koncepcję
W tym rozdziale kontynuuję tworzenie podłoża do dalszych wątków, każdy akapit z podanego rozdziału może okazać się zaczątkiem rewolucji :) dlatego jeszcze nie ma fajerwerków, te pokażą się za jakiś czas. "Punkt widzenia" gdyby potrzebował określonego, konkretnego tematu, za najlepszy z mojego punktu widzenia uznałabym "Nowy rok i niteczki, które powiązują Vilu i Naty"
Zapraszam do lektury i liczę, że okaże się ona naprawdę przyjemna :)
Rozdział 3
Punkt widzenia
„Lata temu gdybym wiedział, co dziś zobaczę
w oknie, cokolwiek bym myślał -pomyślałbym odwrotnie.”